piątek, 22 maja 2015

Broken Sword: The Shadow of the Templars

Kiedy zetknąłem się z komputerem PC, moimi pierwszymi grami były przygotówki. Do tej pory jest to mój ulubiony gatunek gier. EcoQuest 2 -  tę poznałem na samym początku (oczywiście grałem u Barta i Jego Brata!) A później gier przygodowych ograłem ogromnie dużo. Jeżeli w jakieś tytuły nie mogłem pograć… czytałem opisy ich przejścia w prasie komputerowej. Tyle wstępu.

Któregoś razu z Bartem (a jakże!) poszliśmy w odwiedziny do jego kolegi, który pożyczył nam płytę Cd z zestawem kilku gier, z których najbardziej wychwalał Daggerfalla. Kiedy tak mówił nam o tym tytule włożył rękę w kieszeń i wyciągnął ją umazaną w czekoladzie… Wszyscy się tym zdziwiliśmy, a ja myślałem, że to gówno… ;> ;> ;> Kolega podniósł rękę, powąchał, oznajmił, że to czekolada i zjadł…

Ale!

Aaaaale!

Daggerfall to świetny tytuł, chociaż była to wtedy wersja, w której nie można było brać questów..



Broken Sword również był na tej płycie. Rozpakowałem grę, odpaliłem i… zakochałem się w niej! Zakochałem! Jeszcze raz przypomnę. Do tej chwili, kiedy odpaliłem BS pierwszy raz, miałem już ukończonych dużo gier przygodowych… a jeszcze więcej przeczytanych solucji…

Pamiętam, że mówiłem później Bartowi: Słuuuuchaj! Kuu…. Ta gra wygląda jak stare przygodówki. Ma świetny klimat, muuuuzykę… 

"Wygląda" w poprzednim zdaniu, odnosi się oczywiście do podobieństwa "duchowego", gdyż taką prześliczną grafikę widziałem w przygodówkach pierwszy raz.


George Stobbart, główny bohater tej gry to przygłupek. (W 4 części Georgowi głos podstawia Szyc. Nienawidzę tego przygłupa. Zatem… ech)



I grałem w Brokena zachwycony! Ukończyłem go kilkanaście razy.

A Nico, pomocniczka naszego bohatera ;> … <3

Kilka lat temu ponownie zagrałem Broken Sworda, gdyż doczekał się on fanowskiego spolszczenia. A niedawno wyszła  jakaś nowa wersja tego tytułu z dopiskiem… Director Cut, w którą jeszcze nie grałem. Ale pogram! Wiem o tym! A Wy mi musicie uwierzyć :D



Broken Sword mnie inspiruje do tej pory. Napisałem nawet opowiadanie, w którym występują bohaterowie tej gry. A kiedy mam możliwość, to wspominam o tej grze w różnych sytuacjach…w swoich filmach czy tekstach.

Cóż… Polecam! 


Do tej pory ukazało się 5 części tej gry. W ostatnią właśnie łoję! 

środa, 20 maja 2015

Max Payne.

W Maxa Payna zagrałem pierwszy raz u mojego Przyjaciela Barta. Już od pierwszej zapowiedzi w Secret Service wzbudzał nasze zainteresowanie, ale kiedy go odpaliliśmy, to zachwytów nie było końca. 



Pierwsze czym się podniecaliśmy był tryb „bullet time”… a później, a może równocześnie z nim, fabuła gry! O tak! Ta strzelanina miała fabułę, która wciągnęła nas ogromnie.

Pamiętam, że Max w pewnym momencie wymienia różnych strasznych bogów… A między nimi mojego ulubionego Cthulhu! Byłem wtedy ogromnie tym przejęty!

Powróciłem do tej gry w tym roku i przygotowałem film:






Polecam każdemu, kto lubi dobre granie!