Ha! Mam Cię! Teraz już mi nie uciekniesz!
Zostałaś ujarzmiona!
Dlaczego piszę w ten sposób o grze na
blogu, którego nikt nie czyta? Wytłumaczę się szybko. Nie wiem co
myśleć o tej grze, zastanawiam się od wielu lat czy jest warta
polecenia, powrotów i czy trzyma klimat Mitologii Cthulhu. Dlatego
"ostatnio" przeszedłem ją ponownie, a kiedy chciałem
podlinkować "ten" wpis na pewnej grupie fb o grach,
zobaczyłem, że wcale go nie ma, bo nic o tej grze nie napisałem.
Przejdźmy do wspomnień właściwych.
No, a te jak
wiecie, bywają zawodne. Wydaje się, że o grze dowiedziałem się w
pierwszej kolejności (synonim tego wyrażenia – na początku) z
recenzji w Secret Service. Nie przypominam sobie, że widziałem ją dziale
zapowiedzi lub podobnym, to była raczej recenzja. Jako młody fan
Cthulhu. (Młody?) Zapragnąłem mieć tę grę i hmm... Czy pomagał
mi Bart w jej zakupie przez allegro? Czy ja mam jakieś oryginały
albo gra była dołączona do CD-Action? Muszę szybko sprawdzić w
Internecie.
Pełna gra znalazła się w “Ultra Gra” z 2/2002.
Pierwsze widzę i słyszę. Ściągnąłem ją w takim razie z emula,
chyba że ze sklepu peb.pl? A skoro przywołuję w tym wpisie Barta, to
on mi ściągnął i nagrał na dwie płyty cd firmy TDK, które
miały kolor turkusowy. Sprawdzę.