W sumie stało się to przez przypadek. Ale moje obecne miejsce do grania… Raczej bardziej do pisania niż grania, uwieczniłem na malowidle. Tym samym moje kompy zostały uwiecznione na dziele sztuki ;>
Hmm… Nie wiem czy Wam mówiłem, ale w swoim życiu miałem jednego nowego kompa. Kupili mi go rodzice w 1996. Korzystałem z niego wspólnie z bratem. Od tamtej pory jadę na kompach złożonych z części, które dostarczył mi Bart.
Oto przed państwem moje obecne stanowisko…
... oraz jego wersja, którą można śmiało nazwać sztuką.
I naszła mnie pewna myśl, że pokaże Wam, a sobie przypomnę jak wyglądały moje inne, domowe, „stanowiska pracy”. Przeprowadzałem się kilka razy i kompy stały w różnych miejscach. Z każdym wiążą się jakieś wspomnienia. Ta galeria rzecz jasna nie ma takiej wartości jak podobne zdjęcia u prawdziwych chłopców – retrowców ;)
Czasy obecne:
Quake po sieci lokalnej ;> Gram z córką... |
Colin 2005. Żona i córka. |
Czasy z poprzedniej stancji, kiedy już stały dwa... Acha! Drugiego kompa dał mi tata, nie wiedział gdzie go ma trzymać, bo w domu ma kompa swojego drugiego syna, a mojego brata (skomplikowane? ;> eee tam)
Settlers Online i Wiedźmin 3 |
Fallout i Fallout Nowe Vegas |
Ta sama stancja, ale jeden komp...
Pisze tutaj jakiś tekst na mojego pierwszego bloga... |
świnina |
Broken Sword 5 ogrywany z żoną i córką... |
Settlersy cześć druga |
Nadal ta sama stancja, ale inny pokój ;>
Warsztat Starego Wujka...
Piękne… codziennie zrywane, świeże kwiaty z Ogrodu…
Biurko – prawie dębowe.
Kubek z jedyną słuszną herbatą…
Telefon – robiłem zdjęcia… trzeba było przegrać je na kompa z karty pamięci.
Kosmetyczka – rzeczy do higieny ;> oraz kable, śrubokręty, pendrajvy, płyty dvd
Kartka papieru – bo nieraz trzeba szybko coś zapisać.
Słuchawki – a w nich rock, metal… \m/
Klawiatura – czarna i cicha… żeby nikogo nie wkurzać pisaniem na niej ;>
Supaplex. Grał w niego tata Barta. Pisałem o tym już... |
Ten sam pokój, ale inna ściana...
Jak widać na załączonym obrazku, emocje podczas grania są wielkie. Piwko dla rozluźnienia, oraz tabletki na uspokojenie przy trudniejszych poziomach czy braku umiejętności. |
A tu już mój własny dom...
Słuchamy Ossobliwości Muzycznych... |
Też mój dom, inna ściana...
Osadnicy 2. Ale to widać. Córka młodziutka :) |
To samo miejsce, ale stare biurko z domu rodzinnego...
Goście... <3 |
Pod inną ścianą ;>
A to już mój dom rodzinny. W tym miejscu stał komp tuż przed moim wyprowadzeniem się... Lampeczka na ścianie, zainstalowana przez mojego tatusia, pomogła mi w nocy czytać książeczki... np. pisane przez Lovecrafta ^(;,;)^
Brakuje jeszcze kilku zdjęć, które jestem pewny gdzieś mam… Jak je kiedyś znajdę kiedyś, nastąpi aktualizacja tego wpisu. Dobrze się bawiłem szukając tych zdjęć :D :D :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz