Jeżeli czytacie tego bloga (mrugnięcie okiem do wszystkich,
ale przede wszystkim do siebie) to wiecie zapewne, że moją pierwszą grą na PC
był Nicky Boom. Ale jeszcze nigdy nie wspomniałem, którą grą komputerową była
ta PIERWSZA w ogóle!
Wspomnienia o niej są dosyć mgliste. Kiedy byłem młodym chłopcem
i nie chodziłem jeszcze do szkoły, dużo czasu spędzałem w Janowie Lubelskim u rodziny
(babci, dziadka, cioci, wujka, brata i siostry) Każdego lata do swoich dziadków
przyjeżdżało z Warszawy dwóch braci bliźniaków, którzy kumplowali się z moim
starszym bratem. Mój brat był wówczas dla mnie ogromnie ważną osobą, między
innymi uczył mnie słuchać dobrej muzyki \m/, czytał książki o Indianach i
puszczał ze mną kapsle z saletrą.
Tych dwóch braci, pamiętam nawet jak się nazywali, mieli
przepotężne długie baty. Do pasa! Bardzo mi się to podobało i zawsze szukałem
sytuacji do przebywania z nimi. Ale żeby nie przedłużać, przejdźmy do sedna!
Acha. Do sedna to za chwilę, bo muszę coś wytłumaczyć. Swoją
poważną przygodę z graniem w gry wideo, rozpocząłem od Pegasusa. Później miałem
komputer… Niestety ominęło mnie granie na innym sprzęcie, katarynkach,
komodorach, amigach i żałuję, że nie mam z nimi prawie żadnych wspomnień. Pisze
prawie, bo któregoś razu w wakacje, dwaj warszawscy bracia ustawili w salonie u
brata w domu swój sprzęt. Białą klawiaturę i magnetofon na kasety, na których
były gry… Do tej pory nie wiem co to była za maszyna. (Być może klawiatura nie
była biała??!?)
Odpalili grę! Nazywała się Chuckie Egg (rok wydania 1983). Później przez wiele lat śniłem o niej i
marzyłem by być graczem… (hahahahaha) Dali mi w nią zagrać na dżojstiku! Nie
pamiętałem ile plansz przeszli, ale noobom ;) jakoś za dobrze nie szło. Kiedy
piszę te słowa, jestem już po zagraniu w wersję online tej gry. Wydaje się, że
doszli tylko do 4 poziomu ;>
Wracając do nieznajomości sprzętu, na którym graliśmy. W
grze kura była żółta, jajka i klatka też… ale nawet te szczegóły i pomocne
skriny z neta nic dokładnie mi nie mówią. Pamięć zawodzi! Szkoda!
I jeszcze jedna
sprawa. Szukałem na fejsie tych dwóch braci. Znalazłem jednego. Rozpoznałem go
natychmiast po dlugich batach : ) Ale nie napiszę do niego żeby się zapytać co
to za sprzęt miał :D Wstydzę się.. ;> Spytam się któregoś razu o to mojego brata i wówczas Was poinformuję.
Ja też najpierw grałem na cudzych maszynach w Prehistorik 2 (na jakimś rodzinnym wydarzeniu, nie wiem - wesele, czy pogrzeb, ale siłą trzeba mnie było odrywać od komputera) i w Księcia Persji, to były doświadczenia mistyczne. W domu pierwszy był Age of Empires 1, ale to już w zasadzie współczesność (to był 98/99). A co do nieodżałowanego braku wspomnień ze Starego Sprzętu, to super, że obecnie można zostać instant pro-old-school-gemerem -> ja się szwendam tutaj http://playdosgamesonline.com/
OdpowiedzUsuńMusze popatrzeć co to za strooona (zacieram ręce) :D Dzięki! :D
UsuńWłączyłem Alone in the Dark <3
Usuń