niedziela, 16 lipca 2017

Max Payne 2: The Fall Of Max Payne



Jeżeli się nudzisz, coś Cie boli, a może jesteś wkurzony, zły lub wręcz przeciwnie, zadowolony i pełen energii, mam na to odpowiednie remedium. Jest nim rozgrywka w Maxa Payna część 2. 

I już mógłbym zakończyć ten wpis, prawda? Zatem drogi Graczu, jeżeli zapomniałeś o tej grze, bo jestem pewien, że ją znasz, to przypominam Ci o niej. Max Payne 2 to dobry film... To gra, przy której dobrze się zabawisz i nic nie stracisz.

Drogi Młody Graczu , który jeszcze nie znasz tego tytułu, a chcesz być retromodny... Zanim kupisz sobie Amigę, weź lepiej zagraj w Maxa Payna 2, ale wcześniej ukończ część pierwszą. Bo to niby jedna i ta sama gra... 






Ależ oczywiście, że w dwójce wszystko wygląda lepiej, bardziej szczegółowo, zgadzam się. Pochwalam. Pięknie się wszystko rozpryskuje. Motyw "czas pocisku" to wspaniała sytuacja w obu tych  produkcjach... Ale co tam grafika i inne pierdoły. Tutaj główną rolę ma historia i muuuzyka! I Mona - cóż za kobieta! Znacie takie? Mój kolega mówił, że taką znał... Szczerze przyznał, że lepiej takich nie znać. "Była piękna. Nienawidziłem jej za to, że tak czułem. Teraz gdy byłem z nią. Nie chciałem słuchać jej odpowiedzi"


Jakże przepiękna to gra! Uff... Nie wiem dokładnie kiedy pierwszy raz w nią grałem. To było chyba jakoś pomiędzy 2005 a 2008 rokiem. Akcja dzieje się chwilę po wydarzeniach z pierwszej części, również w Nowym Jork. Ilość akcji, ciekawych lokacji, smaczków i przeróżnych motywów jest ogromna i sprawia, że o tej grze nie można zapomnieć. A nawet przypominasz sobie o niej w najbardziej nieoczekiwanych momentach. "Nie uciekniesz przed przeszłością. Będziesz kręcił się w kółko, dopóki nie wpadniesz w otchłań, przed którą tak uciekałeś. Tylko, że otchłań staje się coraz głębsza."  





Grę w 2003 roku, wspomnę to z kronikarskiego obowiązku, stworzyli ludzie z Remedy Entertainment, a wydawcą jest Rockstar Games |

Główny bohater już się tak ładnie nie uśmiecha, a szkoda... Ale to nadal Max. Grę ponownie przeszedłem kilka dni temu. Pięknie bangla! "Dopiero zaczynałem. Lepiej dowodzić w piekle, niż służyć w niebie."

Mam nadzieję, ze niedługo wystrzelę pociski w trzeciej części.  

Film z rozgrywki:





1 komentarz:

  1. Też muszę się wziąć za swojego, bo jeszcze nie przeszedłem. Oczywiście kiedyś się grało, ale pora odświeżyć sobie pamięć :)

    OdpowiedzUsuń