środa, 4 stycznia 2017

Beneath a Steel Sky



Wspaniałą grą przygodową jest Beneath a Steel Sky. Została stworzona w 1994 przez przez  Revolution Software, czyli ludzi, którzy niedługo potem zrobią Broken Sword. Pierwszy raz zobaczyłem ją w Secret Service nr 13, (Na okładce jakaś pani żołnierz z wyeksponowanymi pikselowymi cycuszkami) a później w tv, w jakimś programie o grach komputerowych. Myślałem, że może to był jakiś… Joystick czy Escape, ale nieoczekiwanie z pomocą przyszedł mi sam Internet i oto:



… właśnie to pamiętam!

Dzisiaj dużo z Bartem wspominaliśmy o grach komputerowych, pośmialiśmy się, aż miło, ale przede wszystkim skupiliśmy się na opisywanej teraz grze. Doszliśmy do wniosku, że zagraliśmy w nią już po poznaniu Broken Sword, czyli dosyć późno. Jak wspomina Bart, znaleźliśmy ją na jednej z płyt od naszego wspólnego kolegi. Gra miała być w jakimś dziwnie opisanym katalogu, który nic nie mówił o jego zawartości. Z kolegą tym zapoznał mnie Bart i jeszcze historyjki z nim powrócą, chociaż był wspomniany przy okazji,  trzeci raz wymienianej w tym wpisie grze Broken Sword. 

W grę za pierwszym razem łoiliśmy u mnie w domu. Niestety już na samym początku zacięliśmy się, ale nie pamiętam dlaczego nie sięgnęliśmy do opisu. Po jakimś czasie (być może kilku miesiącach) postanowiłem samotnie w nią pograć i… nie uwierzycie, zaciąłem się na tej samej zagadce. Teraz już nie pamiętam gdzie to było… 





Do trzech razy sztuka. Kiedy gra ukazała się pod Doxboxa, siadłem do niej ponownie. Była to wersja Cd, czytane dialogi i tak dalej. I wówczas znowu nie wiedziałem co robić, ale po pewnym czasie mi się udało i pchnąłem fabułę, aż do samego końca. Czym prędzej poinformowałem o tym Barta. 

Jaki piękny to tytuł – Pod stalowym niebem! Akcja gry dzieje się w przyszłości, w mieście Union City. Całkiem niedawno dowiedziałem się, że jest to w Australii. Lokacje są wybitne, utrzymane w klimacie – cyberpunkowym to przesadzę, ale jak nazwę, że jest tam mnóstwo ciężkiej fantastyki naukowej (hard science fiction) to już będzie bliżej prawdy. Chociaż w pewnym momencie wkraczamy do wirtualnej rzeczywisto… O samej fabule nie chcę nic mówić, bo już i tak „naspoilerowałem” się w swoim życiu. Historia w grze jest poważna, chociaż okraszona humorem. Pamiętam dokładnie pierwszą scenę, która mocno mną wstrząsnęła… BARBECUE!!! - hyhy . Mocno ucieszyłem się, kiedy w pewnym momencie stałem obok szafki Lovecrafta…










Od czasu do czasu, kiedy siedzieliśmy u Barta w domu i oglądaliśmy nocami program w tv - Hyper, leciało tam info o Beneath…

A teraz możecie pograć w nią w naszym języku. Poszukajcie na necie, a znajdziecie. Jedna z lepszych przygodówek. Polecam! Lubicie gry przygodowe, to jest to tytuł dla Was. On się nie zestarzał! A niedługo z tego co w necie mówią, ma wyjść druga część gry! Juuupi

Hmmm… wejdę komóreczkę i coś sprawdzę. Nie wiem czy czasem nie można pograć w nią na takim sprzęciku. 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz